O mnie

Kilka słów o mnie

Byłem ministrantem, harcerzem, żeglarzem, modelarzem lotniczym, lekkoatletą, asystentem na Politechnice Wrocławskiej, po Marcu '68 także więźniem komuny.

W 1971 r. życiowe wybory związały mnie z Jelenią Górą. Byłem głównym projektantem jej planu ogólnego. Ówczesna ekologiczna degradacja tych ziem, była impulsem do udziału w obywatelskim ruchu ekologicznym. Odbyłem roczny staż urbanistyczny w Hanowerze, potem studialny pobyt w Meksyku. Od 1977 roku jestem kustoszem Dworu "Czarne". Poza jego uratowaniem od zagłady, mój życiowy dorobek to: rekord Dolnego Śląska juniorów w dysku, kilkanaście nagród i wyróżnień w konkursach urbanistycznych, współorganizowanie Euroregionu Nysa, pierwszej transgranicznej wspólnoty na obszarze byłego bloku wschodniego. Cenię sobie tytuł Człowieka Roku '2006 uzyskany w plebiscycie "Nowin Jeleniogórskich".

Marzy mi się współczesna odmiana pozytywizmu.

Jestem żonaty, mam czwórkę dorosłej dziatwy i sześcioro wnucząt.

Podziel się z innymi

| |

2010-09-01 17:37

Ostatnio dodane

Mikroblog

• Przyjaciele Dworu Czarne

2014-10-10 08:52

Jest książka o Dworze Czarne. Powstała, bo był materiał z wieloletnich badań tego zabytku. Ale ta wiedza była i wcześniej a książki nie było. Powstała bo pojawił się impuls sprawczy w postaci takiego postulatu pod moim adresem, a potem - konsekwentnej akcji, z mobilizowaniem autora włącznie. To akcja grona sympatycznych osób, którym jestem za to wdzięczny. Zwłaszcza Mariuszowi Pełczyńskiemu i Marcinowi Roszakowi. Dziś - nie tylko oni - określają się jako Przyjaciele Dworu Czarne.

• Dwór „Czarne” na sądowych wokandach

2013-02-16 14:12

Sale sądowe i gabinety prokuratorskie nie są miejscem, w którym normalny człowiek dobrze się czuje. Nie wiedziałem, że pod jesień żywota przyjdzie mi się z nimi oswajać. No, ale stało się… Mam nadzieję, że sądowy wątek tylko przejściowo i niezbyt długo zagości na moim blogu.

• O dorobku FKE - niebawem

2012-07-09 19:00

Jest zamówienie społeczne. Komentatorzy zdegustowani moim utyskiwaniem na tych, którzy obecnie rządzą Fundacją Kultury Ekologicznej, apelują bym w takim razie przedstawił osiągnięcia tej organizacji od czasu jej powstania. Zważywszy, że to 22 lata a wpisy blogowe to nie sążniste elaboraty, da się to tylko podać "w pigułce", ale OK! Spróbuję.

• My, trzeci sektor

2012-05-26 15:05

Na tle polskiego sektora pozarządowego (kilkadziesiąt tysięcy różnych „bytów”) Fundacja nasza jest przypadkiem egzotycznym. Nie mając stałych źródeł finansowania, podjęła się bezpośredniej opieki nad cennym zabytkiem, wraz z zadaniami, jakie gdzie indziej obsługują etatowe służby inwestycyjne. W tych warunkach ponad 60-procentowy stan zaawansowania remontu Dworu „Czarne” to już coś. Rzecz w tym, że ten proces mógłby potoczyć się szybciej i lepiej. I oby tak było…