Kilka słów o mnie

Byłem ministrantem, harcerzem, żeglarzem, modelarzem lotniczym, lekkoatletą, asystentem na Politechnice Wrocławskiej, po Marcu '68 także więźniem komuny.

W 1971 r. życiowe wybory związały mnie z Jelenią Górą. Byłem głównym projektantem jej planu ogólnego. Ówczesna ekologiczna degradacja tych ziem, była impulsem do udziału w obywatelskim ruchu ekologicznym. Odbyłem roczny staż urbanistyczny w Hanowerze, potem studialny pobyt w Meksyku. Od 1977 roku jestem kustoszem Dworu "Czarne". Poza jego uratowaniem od zagłady, mój życiowy dorobek to: rekord Dolnego Śląska juniorów w dysku, kilkanaście nagród i wyróżnień w konkursach urbanistycznych, współorganizowanie Euroregionu Nysa, pierwszej transgranicznej wspólnoty na obszarze byłego bloku wschodniego. Cenię sobie tytuł Człowieka Roku '2006 uzyskany w plebiscycie "Nowin Jeleniogórskich".

Marzy mi się współczesna odmiana pozytywizmu.

Jestem żonaty, mam czwórkę dorosłej dziatwy i sześcioro wnucząt.

Podziel się z innymi

| |

anatomia zdrady

2012-06-28 16:14
Do
Jarosława Bogulaka i Grażyny Szczepaniak


Jarku, Grażyno –
ten blogowy wpis kieruję do was jako list otwarty. bo sytuacja Fundacji Kultury Ekologicznej dziś tego wymaga.
Fundacji z którą jeszcze niedawno niby się tak bardzo utożsamialiście, a która teraz, za waszą sprawą znalazła się w stanie jakiegoś obłędnego matrix’u! Albo jeszcze gorzej, bo według was Fundacji Kultury Ekologicznej po prostu już nie ma ! …
Muszę wam powiedzieć co o tym myślę. Czynię to publicznie, bo to temat, którego nie wolno zamieść pod dywan w kręgu paru osób. Może tam u was, w dolnośląskiej metropolii, ale nie tu w bliskiej memu sercu Jeleniej Górze.
***
Wczoraj minął rok, od dnia w którym to się zaczęło. Potem były trzy, cztery miesiące pełne wigoru i optymizmu (dziś widzę jak naiwnego), potem seria coraz większych rozczarowań, próby zrozumienia przeze mnie o co wam właściwie chodzi, potem wasze kolejne, coraz bardziej dla mnie niezrozumiałe działania, kryzys w naszych relacjach i wreszcie dzień 13.04.12. Wtedy podjąłem decyzję o rezygnacji z pełnionej od 22 lat funkcji prezesa zarządu FKE, bo inaczej postąpić nie mogłem. Nastąpiła przyspieszona eskalacja waszych wrogich działań i oto jesteśmy w fazie przesilenia...
Tak w skrócie wyglądała sekwencja odchodzenia od klimatu pierwszych „miodowych” miesięcy po waszym wejściu w skład kierownictwa FKE i w rolę menedżerskiego duetu, kierującego pracą Fundacji.
Każdy z tych etapów można szczegółowo przedstawiać, ale to „temat na poemat”. Ograniczę się do przypomnienia tego, co dla mnie było pierwszym szokiem. Ty Jarku słusznie nazwałeś to „skandalem bankowym”, choć co do tego, kto był jego autorem, zostaliśmy każdy przy swoim zdaniu.
W styczniu poinformowałem was, że na wygaszane konto FKE w Banku PeKaO S.A. w Jeleniej Górze wpłynęła kwota blisko 15 tys. zł z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa z tytułu tzw. dopłat rolnych. Był to efekt wdrożonego rok wcześniej programu reaktywowania rolniczej przestrzeni produkcyjnej d. majątku na Czarnem. I oto w dniu 1.02. usłyszałem w telefonie od Grażyny, że jesteście w drodze do Jeleniej Góry, m.in. w celu przelania tej kwoty na konto FKE założone w jednym z banków wrocławskich. Jako że kwota ta z mocy obowiązujących regulacji ma konkretne przeznaczenie, w czym mogliście się nie orientować, uzgodniliśmy, że w tej sprawie spotkamy się przed operacją bankową. Zdumiałem się, gdy krótko potem zatelefonowano do mnie z banku z informacją, że dwie nieznane tam osoby zamierzają w imieniu FKE założyć nową listę podpisów bankowych i dokonać operacji przelewu, wyjaśniając że prezes zarządu nie jest im do tego potrzebny. Przyznaję, że wtedy mną szarpnęło i poprosiłem bank o wstrzymanie się z operacją. Odblokowałem ją po naszej bardzo niemiłej rozmowie. Na drugi dzień przeprosiłem panie w banku za wczorajsze emocje i załagodziłem sytuację. Zwłaszcza że dowiedziałem się, że na Bogu ducha winną pracownicę banku złożyliście skargę na piśmie. No cóż, można być katonem w egzekwowaniu (może i uprawnionym) formalnych uregulowań, a przy tym kogoś bezsensownie krzywdzić. Co do mnie, zdarzenie to pozbawiło mnie resztek złudzeń, że mam do czynienia z ludźmi dobrej woli.
To tylko jedno z listy bulwersujących doświadczeń z współpracy z wami...

Ostatni akt prowadzonej przez was gry przywołuję w tekście „Dwór znów zagrożony?”, zamieszczonym na blogu www.jakubiec.jg24.pl. Wśród komentarzy są do was Jarku i Grażyno apele, byście się wypowiedzieli. Wspomniano tam list otwarty skierowany do was w styczniu przez członków kierowanego przez was stowarzyszenia Emmaus Wrocław. To wszystko, co zrobiliście w jeleniogórskiej Fundacji, to kalka metod i zwyczajów opisanych w tym liście. Wymownym podsumowaniem waszych poczynań w tamtym środowisku jest oświadczenie, jakie 28.05.b.r. opublikował na portalu www.wiadomości.ngo.pl Grzegorz Hajduk, delegat narodowy polskich grup Emaus. Oto fragment: „(…) Stowarzyszenie Emmaus Wrocław aplikowało o próbne członkostwo w ruchu Emmaus, niemniej status taki z wielu względów nie został im przyznany, stwarzanie pozorów bycia częścią Ruchu i współdzielenia jego ideałów jest niczym więcej jak cynicznym oszustwem.”

Podsumowanie :
Gdy mówię o działaniach wrogich to nie tyle wobec mnie i mojej rodziny (tu zaiste dajecie ekstra-popisy), co o poczynaniach zdradzieckich wobec Fundacji, nad którą od roku sprawujecie menedżerskie, a de facto dyktatorskie rządy. Przede wszystkim jednak mówię o działaniach szkodliwych a w efekcie wrogich wobec cennego dobra publicznego jakim jest zabytkowy Dwór „Czarne”. Na to oczywiście zgody być nie może i chyba już się zorientowaliście, że jej nie będzie. Nie tylko z mojej strony.
Konflikt ma dwie płaszczyzny. Jest przedmiotem zainteresowania kilku instytucji i organów administracji, trafił do organów prokuratorskich i sądowych, sprawy toczą się swoim trybem i tyle na ten temat. Rozstrzygnięcia mogą być różne. Jakie by nie były, mam nadzieję, że da się uniknąć procedur przewlekłych. I obyż ten rok był już ostatnim rokiem tak głupio zmarnowanym dla sprawy „Czarnego” !
Drugi poziom na którym sprawa się toczy, to opinia publiczna i sfera aktywności obywatelskiej. W tym przypadku jest to szczególnie zrozumiałe i dziwi że w swoich kalkulacjach nie bierzecie tego pod uwagę. Może zresztą wierzycie, iż to co na temat Dworu macie jeleniogórzanom do zaproponowania zyska wam tu rzesze sojuszników? Dotychczasowe wasze inicjatywy (jak hasło „Zamek dla Ciebie, masz pomysł, masz miejsce!”) nie bardzo to potwierdzały, ale te pomysły można było doskonalić. Gdy się nam jeszcze udawało w miarę normalnie rozmawiać, apelowałem o dialog na kluczowe dla FKE tematy. Bez efektu. Kierowane do was kolejne analizy, pytania i apele prezesa kwitowało milczenie. Zaczęliście dawać mi do zrozumienia, że i tak o wszystkim zadecyduje, jak to podkreślałeś Jarku, „demokracja”. Konkretnie: proporcje głosów 3:1 w Zarządzie, z czego coraz bardziej wynikało, że nic tu już po mnie. To że nie interesowała was jakakolwiek wizja tego miejsca, skuteczna opieka nad zamkiem, czy jakość ofert dla społeczeństwa, wyszło czarno na białym w ostatnim czasie. Stało się też jasne, że osoba niżej podpisanego nie mieści się w waszych rzeczywistych zamiarach…

Jarku i Grażyno, nie wiem kiedy i jak skończy się ta nie przeze mnie wywołana wojna. Oby jak najrychlej. Ale niezależnie od tego pozostaniecie dla mnie zdrajcami Fundacji Kultury Ekologicznej.
Dziś wszystko na to wskazuje, że wasze działania od początku były grą pozorów, którą staraliście się uśpić czujność poprzedniej Rady Fundacji, by przejąć dwór Czarne i cały jej majątek.
Teraz można już zrozumieć po co wam te kolejne podmioty – stowarzyszenia, fundacje, spółki – Stowarzyszenie Emmaus, Fundacja Emmaus 7,5 mili, Fundacja Compati. Tę założyliście za 12 groszy z kapitałem założycielskim 1000,00 złotych w zaledwie kilka tygodni po wejściu do Rady i Zarządu FKE, by teraz, w maju 2012 roku ta nowopowstała Fundacja przejęła za waszymi dwoma podpisami Dwór Czarne i cały majątek oraz dorobek FKE. Po co Wam kolejne spółki „Social Mind” Sp. z o.o. we Wrocławiu i „Social Mind” Sp. komandytowa w Jeleniej Górze? Czy tak rozbudowani, wręcz korporacyjni, chcecie zaciągać kredyty pod zastaw Dworu „Czarne”, czy może chcecie sprzedać ten zamek?
To, co zrobiliście mnie i Fundacji Kultury Ekologicznej jest zwykłą niegodziwością oraz wypaczeniem szlachetnych idei sektora obywatelskiego. Czuję się oszukany, zdradzony a teraz okradany z mojego wieloletniego dorobku! Nie zamierzam się z tym godzić!

Czy jesteście oszustami, czy pospolitymi złodziejami idei i majątku FKE? To oceni sąd i wyda wyrok w waszej sprawie...

Nie powinno być dla takich jak wy miejsca w sektorze obywatelskim !!!

Nie mam dla was szacunku

Jacek Jakubiec

Komentarze

Sławek @ 78.8.39.*

wysłany: 2012-06-28 17:09

Postawiono kropkę nad "I"

??? @ 95.178.84.*

wysłany: 2012-06-28 17:31

Obywateli brak, a złodzieje kradną Dwór?

wróżka @ 78.10.98.*

wysłany: 2012-06-28 18:00

Obywateli również okradli zgodnie z obecnym niecnym polskim prawem.Walka będzie aż do śmierci.tak mi dopomóż Bóg!!!

cromax @ 78.88.136.*

wysłany: 2012-06-28 19:13

a kto do tego dopuścił? a najpierw izolował się od rozwoju, zachowując się jak guru. "Społeczne" znaczy tylko dla wybranych? totalny brak konsekwencji w swoich działaniach a później brutalne starcie z "cfaniakami z nad Odry". ech szkoda słów mleko już wylane.

Marcin @ 83.26.43.*

wysłany: 2012-06-28 20:23

Nie wiem jak potoczą się losy Dworu, ale na pewno trzeba uważać na postacie opisane w tym poście. Mówię to z własnego doświadczenia. Złotouści oszuści!

Gracjan Gasz @ 78.9.38.*

wysłany: 2012-06-28 20:28

O Mój ty Boże, mój umysł nie ogarnia, jak można być aż tak podłym człowiekiem...

trr @ 83.27.242.*

wysłany: 2012-06-28 22:25

no trzeba było uważać co sie robi a teraz trzeba chyba robić jaksię uważa....

Grzesiek @ 78.88.144.*

wysłany: 2012-06-28 23:10

Nie miałeś jakichś doradców?. Sam popełniłeś takową głupotę?.

WoDra @ 83.27.121.*

wysłany: 2012-06-28 23:27

Kiedy podczas pamiętnego przekazania sterów władzy w Radzie Fundacji na rzecz nowego składu pozwoliłem sobie na komentarz, cytuję: "nie wiemy kim jesteście, jak do tej pory nie uwiarygodniliscie się dostatecznie. Nie wiemy do końca, co chcecie robić w Fundacji, a wasze deklaracje są nader ogólnikowe - to mi się kojarzy z klasycznym skokiem na kasę..." nie przypuszczałem, podobnie jak pozostali członkowie Rady, ze ten scenariusz się ziści. Wszyscy polegalismy na opinii i rekomendacji Prezesa, który postrzegał nowych kandydatów, jako nadzieję na korzystna odmianę losów Fundacji. Mam wrażenie, ze wszyscy dostrzegaliśmy sztuczność i nadzwyczajnosc tej sytuacji, ale chcieliśmy wierzyć, ze Prezes ma rację i wie, co robi. Jak widać, intuicja Go zawiodła. Wierzę wszak, że jako feighter nie da się zjeść w kaszy. O kwalifikacjach moralnych nowej ekipy nie ma co wspominać - po prostu bagno, gangsterzy gospodarczy. Musimy się im wszystkim przeciwstawić. Jacku, możesz na mnie liczyć. Trzymaj się !

JJ:
Drogi Wojtku! Fakt, tak było jak piszesz. Ale dla pełnego obrazu przypominam Ci, że "zbawców" (małżeństwo G.M. Szczepaniaków) rekomendował waszej Radzie nie tylko prezes JJ.
W imieniu Zarządu uczyniliśmy to wspólnie z Jarkiem Bogulakiem. Ja ich znałem od kilkunastu dni ale on od kilku lat. A Jarek był w zarządzie Fundacji od czerwca 2008 roku i przez 3 lata nie miałem najmniejszych powodów, by wątpić w jego zaangażowanie i lojalność. Ale dziś tytuł mojego wpisu "anatomia zdrady" dedykuję głównie temu panu.
Dzięki za ciepłe słowo, pozdrawiam - Jacek

jelonek @ 159.205.114.*

wysłany: 2012-06-28 23:31

Do WoDra @ 83.27.121.*

Jeśli mieliście tyle wątpliwości to dlaczego zgodziliście sie na to wszystko ???? No i co robicie TERAZ by pomóc Panu Jakubcowi ? Chyba że obraziliście się i zostawiliscie Go samego w tym bagnie .... ?!!!

stop! @ 77.254.92.*

wysłany: 2012-06-29 00:14

Stop! Stop! Stop! Dla działań Grażyny Szczepaniak i Jarosława Bogulaka! Niech każdy zapamięta ich imiona i nazwiska. Na tych ludzi trzeba uważać. Niszczą wszystko i wszystkich po drodze. Niech pan się trzyma Panie Jacku!

??? @ 95.178.84.*

wysłany: 2012-06-29 05:45

A więc gangsterzy górą. Zostań gangsterem, daleko zajdziesz! Po trupach. Chyba, że Grażyna Szczepaniak i Jarosław Bogulak są rodzajem złośliwego nowotworu, to wtedy wiadomo, zeżrą samych siebie. Ale dopiero na końcu. Czy Dwór Czarne będzie ich końcem? Szkoda Dworu.

zatroskana @ 89.70.153.*

wysłany: 2012-06-29 08:04

Jarosław Bogulak i Grażyna Szczepaniak są jak cholerny rak nowotworowy, początkowo nie widzisz żadnych zmian a wręcz czujesz, że wszystko będzie szło w dobrym kierunku, gdy jednak zaglądasz do środka jest tam sama: zgnilizna, kłamstwa, oszustwa, matactwa, cisza, brak komunikacji, brak szacunku dla innych ludzi, wykorzystywanie osób znajdujących się w potrzebie oraz innych organizacji pozarządowych, próby wyłudzenia etc.
Ostrzegam wszystkich przed jakimikolwiek kontaktami z tym duetem, niszczy wszystko po drodze ale i przyjdzie czas, że zniszczy sam siebie. W Sądzie trwają rozprawy, są już prawomocne nakazy, listy otwarte, informacje, w świetle opinii publicznej już wkrótce będą spaleni a być może już są. Więc trzymajmy się razem i małymi krokami rak sam się zje.
pozdrawiam wszystkich

Teresa @ 62.87.152.*

wysłany: 2012-06-29 09:55

Panie Jacku, jestem z Panem. Mam nadzieję, że Stowarzyszenie Przyjaciół Dworu Czarne wkrótce powstanie, by Pana jeszcze mocniej wspierać.

smutny @ 79.186.45.*

wysłany: 2012-06-29 11:17

W tym ustroju o który Pan walczył nie ma miejsca na naiwność i uczciwość.Wyścig szczurów trwa ,tacy jak Pan będą przegrywać i to może boleć najbardzej.Współczuję.

??? @ 95.178.84.*

wysłany: 2012-06-29 11:56

Takich troje, jak ich dwoje, to nie ma ani jednego? Jeśli są "jednej myśli" to mogą dokonać wiele. Złego, jak rozumiem. Natomiast jednomyślny, co najmniej trzyosobowy zespół poradzi sobie z nimi. Ale gdzie Polaków trzech tam cztery różne zdania i pięć zwalczających się opcji politycznych. A zło bywa bardzo skuteczne, szczególnie, gdy jest jednomyślne.

Irenka @ 90.156.11.*

wysłany: 2012-06-29 15:17

Miałam dość dawno temu, rownie obrzydliwą sytuację również z Grażyną.....ale nazwisko inne.Poza tym kalka!Grażyna była Złotousta:((( a ja kłębek nerwów
Powodzenia!!!!

Przyjaciele Dworu Czarne @ 83.4.95.*

wysłany: 2012-06-30 01:22

https://www.facebook.com/media/set/?set=a.257666744335424.42172.236123113156454&type=1

jelgor @ 159.205.104.*

wysłany: 2012-06-30 18:22

Chciałbym zauważyć że Fundacja to ZARZĄD i RADA. Jeśli ktoś zarzuca Panu Jakubcowi cokolwiek to odnosi się to też do poprzedniego składu Rady i Zarządu. Pan Jakubiec sam nie kierował Fundacją i jej działaniami ! Dlaczego nikt z poprzedniej Rady i Zarządu sie nie wypowiada, dlaczego nie komentuje dzisiejszej sytuacji ???? Jesli krytyka to ich wszystkich a nie tylko Pana Jakubca ! Ja prosiłbym o podanie poprzedniego składu Rady Fundacji i Zarządu Fundacji, bo do nich tez skierowane sa pretensje części z dyskutantów. Chyba że nie mają odwagi sie zaprezentować i poświęcają Pana Jakubca...

JJ:
Zapewniam, że bynajmniej nie poświęcają Pana Jakubca. Do Pańskiego komentarza (o tej samej treści) odniosłem się na portalu "Jelonka.com".

bu3las @ 83.4.134.*

wysłany: 2012-06-30 19:17

Przecież tu nie chodzi o Pana Jakubca...
Chodzi o majątek, tj. zamek z przyległą ziemią... Miasto podarowało ten majątek w dobrej wierze Fundacji na cele szczytne, realizowane przez znane w mieście osoby, cieszące sie zaufaniem.

Tymczasem ten majątek zostaje wrogo przejęty w niewiadomych celach... Ale łatwo sie domyśleć, że cele te są nikczemne... Wskazuje na to opinia o osobach wprowadzonych do zarządu. Wejście do zarządu odbyło się podstępnie, poprzez manipulacje, wprowadzanie w błąd.

Miasto, my mieszkańcy winniśmy odzyskać ten majątek, bo widać, że źle się dzieje.
Łatwo sobie wyobrazić zadłużenie Dworu pod byle pretekstem np. jakieś kosztowne analizy w firmie "krzak", czy niby reklama... Sposobów jest mnóstwo.

Przecież ktoś, kto poprzez oszustwo wyłudził darowiznę, nie może chodzić z podniesioną głową, korzystać z efektów oszustwa! Dotyczy to również Pana Jakubca. Powinien się Pan określić po której stronie się opowiada.

JJ:
O Boże, a cóż to bu3las ma na myśli??? Oszustwem wyłudziłem darowiznę i teraz cwanie korzystam z efektów tego oszustwa? Śliczne!!! Czy bu3las uważnie czyta moje wpisy, czy ma z tym trudności?

bu3las @ 83.4.134.*

wysłany: 2012-06-30 22:04

Czytam uważnie.
Ale tak zostanie zinterpretowane pańskie działanie. Tak zostanie przedstawione opinii publicznej i się Pan nie obroni.

Winien Sz. Pan uprzedzająco podjąć działanie, by taka interpretacja zdarzeń nie została do Pana przyklejona. Proszę nie mieć do mnie pretensji, bo nie ja ustalam zasady gry. Zadał sie Pan z przebiegłymi, złymi ludźmi i teraz może się Pan już tylko bronić. Obym się mylił...

Jest taka zasada ( Murphiego ) , że gdy może coś pójść źle, to pójdzie.

JJ:
Nadal nie rozumiem. Ani mi w głowie bronić się przed zarzutami tam, gdzie sam widzę własne grzechy. W tym przypadku łatwowierność i nadmiar wiary w ludzką lojalność. To one mi teraz bokiem wychodzą. Ale jeśli Pan zarzuca mi mój osobisty udział w oszustwie i to z jakichś niskich pobudek, to proszę o pełną precyzję wypowiedzi albo o nieanonimowe spotkanie w realu.
Jacek Jakubiec

Eranos @ 178.42.114.*

wysłany: 2012-06-30 23:49

"A tak się wszysko układało
I mieli dać na zapowiedzi"

(J. Tuwim) Kwiaty Polskie

??? @ 95.178.84.*

wysłany: 2012-07-01 07:27

Z Jelonki, która dość szybko gdzieś schowała artykuł: "jelgor. Gdzie reszta starej Rady i Zarządu ??? Schowali głowy w piasek czy rzucili Pana na pożarcie ...? Opinia publiczna wini generalnie Pana za wszystko - czyżby stał sie Pan kozłem ofianym ? Absurdy: Pan Jakubiec jest sam? Jest przecież grupka szlachetnych młodziaków, którzy chcą uratować Dwór!! A gdzie podziały się stada tych wszystkich dojrzałych profesjonalistów, utytułowanych, często aż do profesury zwyczajnej, którzy stanowili przeróżne gremia FKE? Rady, zespoły, wolontariaty i co tam jeszcze? Oto obraz naszego społeczeństwa? Czy rezultat działań Mistrza? Na jedno wychodzi. kto rzucił Pana na pożarcie?

bu3las @ 83.21.248.*

wysłany: 2012-07-02 01:39

"...to proszę o pełną precyzję wypowiedzi" - napisał Pan.

Interesuje mnie ta sprawa jak każdego obywatela. A o obywatelskości tu rozprawiamy. Wiem tyle ile z oficjalnych doniesień można się dowiedzieć.

Jako obywatela bulwersuje mnie fakt, iż wspólne dobro jakim był Dwór, trafia w ręce jakichś hochsztaplerów. Że władze publiczne nie potrafią gospodarować wspólnym mieniem. Skoro tak łatwo można stracić kontrolę nad fundacją, nad jej celami.

Dwór winien wrócić do miasta, do pierwotnego właściciela i Pan powinien w tym pomóc... Tak jest chyba najuczciwiej w obecnej sytuacji...

??? @ 95.178.84.*

wysłany: 2012-07-02 05:45

Czy należy rozumieć, że jakieś draństwo wokół Dworu Czarne, dzieje się zgodnie z prawem? A jeśli w nowej sytuacji, kosztem Pana Jakubca, kosztem bezradnych władz miasta, draństwo to spowoduje, że Dwór "zakwitnie"?

J23 @ 78.8.35.*

wysłany: 2012-07-02 06:44

Nie pierwszy to i nie ostatni przypadek w Polsce wykorzystywania litery prawa do celów z prawem i - zwłaszcza - publicznym dobrem sprzecznych. Gdzie wpływowi przyjaciele JJ? Miasto oddało Dwór fundacji w dobrej wierze, więc trudno winić Radę Miasta.
Dalej to działania spryciarzy, którzy mają swój plan i bezwzględnie go chcą zrealizować. Służby państwowe powinny to dostrzec i użyć możliwości państwa. Czy państwo polskie jest bezradne wobec jawnych machlojek?...

Jacek Jakubiec @ 78.8.46.*

wysłany: 2012-07-02 08:32

Informuję, że w tym przypadku państwo polskie, tak na poziomie administracji państwowej jak i samorządowej i szeregu innych zainteresowanych podmiotów nie jest bierne. Sprawa jest w trakcie rozpoznawania i na razie tyle można powiedzieć...

Pawel Kosicki @ 77.12.68.*

wysłany: 2012-07-02 09:22

Witam Panie Jacku. Jestem w szoku. Jeszcze pare miesiecy temu, po pierwszym spotkaniu na konferencji w Görlitz myslalem, ze uda nam sie nawiazac wspolprace, a tu taka wtopa. Czy te dzialania, wrogie przejecie fundacji itp. sa zgodne ze statutem fundacji? Bo rozumiem, ze o to chodzi, kiedy pisze pan o dzialaniach administracji publicznej.
W palacu w Swobnicy nam sie udalo. Po 20 latach udalo sie pozbyc wlasciciela a w chwili obecnej juz kladziony jest nowy dach na glownym skrzydle. Mielismy szczescie, bo wrog okazal sie mniej wytrwaly niz zakladalismy i skapitulowal po trzech latach nekania nakazami, karami, prasa, telewizja itp.
Nie powinno sie pisac takich rzeczy na forach, ale plan B pewnych osob zaangazowanych w ratowanie palacu na wypadek, gdyby Leendert palacu w Swobnicy jednak nie chcial oddac, przewidywal zajecie sie zyciem osobistym tego pana. Zrobione zostalo juz nawet rozeznanie w jego sytuacji rodzinnej, interesach, nawiazano kontakty do gazet w rodzinnym miescie itp.
Ma pan najwidoczniej do czynienia z oszustami, zlodziejami i nie wiem jak jeszcze nazwac tych ludzi, ktorzy niszcza idea zaangazowania spolecznego. Jesli nie da sie ich pozbyc na drodze prawnej, to moze trzeba ich zniszczyc ich wlasnymi metodami?

JJ:
Dzięki za słowo wsparcia, Panie Pawle. Niech Pan trzyma kciuki! A co do tego "towarzystwa": wystarczająco wymowne jest to, co kilka komentarzy wyżej opublikowali pod podanym tam linkiem "Przyjaciele Dworu Czarne". To dotyczy wprawdzie sytuacji we Wrocławiu, ale "bohaterowie" ci sami. Gdy ten tekst przeczytałem skojarzenie "deja vu" było natychmiastowe. Serdecznie pozdrawiam Jacek J.

Przytomny @ 83.8.41.*

wysłany: 2012-07-03 13:03

Od kiedy to przejęcie jednej fundacji przez drugą jest kradzieżą? Wszak jest to możliwe pod warunkiem zgodności celów obu podmiotów. Czy Zamek ma służyć nam, mieszkańcom, czy też konkretnej fundacji, najlepiej p. Jakubca?

Czy pretensje p. Jakubca dotyczą tego, że nowa fundacja błyskawicznie dokończy rewaloryzacji Dworu i udostępni go w pełnej krasie Jeleniogórzanom, czy też tego, że zrobi to bez udziału p. Jakubca, który od kilkunastu lat nie był w stanie zadbać nawet o koszenie trawy wokół zabytku? Ba! Doprowadził do zadłużenia i komorniczej egzekucji Dworu, a jego licytacji (skandal!) w ostatniej chwili zapobiegły nowe władze fundacji. A może p. Jakubcowi chodzi o okazałe mieszkanie we Dworze, z którego korzysta bezpłatnie? Piękne frazesy o obywatelskiej postawie, a tymczasem z Zamku od szeregu lat korzysta jedynie samozwańczy „społecznik”, który uznał go za „swój”.

Niewątpliwie celem p. Jakubca - jak i każdego pomawiającego - jest pozbycie się negatywnych odczuć odnośnie bohaterów pomówienia (kradzież, zdrada, oszustwo – o tym w cywilizowanym kraju rozsądzają powołane organa!). Pan Jakubiec pozbywa się kosztem innych ludzi niezwerbalizowanych wcześniej pretensji, niedomówień, konfliktów, itp. Jest to działanie pokazujące poniekąd słabość jego psychiki. Może też być taktycznym zagraniem mającym na celu obniżenie autorytetu wybranych osób i uniemożliwienia im odniesienia sukcesu.

Generalnie, publiczne mówienie o innych ludziach złych rzeczy jest niesmaczne i niemoralne. Wstyd, panie Jakubiec! Skoro tak Pan postępuje, bardzo wątpię, czy ma Pan w tym sporze jakakolwiek rację!

xxx @ 77.254.104.*

wysłany: 2012-07-03 13:41

Panie Przytomny @ 83.8.41.* śmierdzi Pan rozłamowacami z obecnego zarządu ! Jak 7-miesięczna fundacja - krzak za 12 groszy może przejąć LEGALNIE istniejącą 22 lata z całym jej majątkiem wartym miliony ??? Nowy zarządnie zrobił NIC przez ponad rok prócz riuny istniejącego a teraz nagle wyremontuje ??? Cud prawdziwy !!!!

dwagrosze @ 83.8.41.*

wysłany: 2012-07-03 14:40

Każdy sądzi według siebie. Pan Jakubiec traktuje Dwór i FKE jak „swoją własność” i dlatego nie znając intencji „swoich wrogów” zakłada, że zrobią to co On: za publiczne (albo i nie) pieniądze dokończą rewaloryzację Dworu i urządzą sobie w nim prywatne apartamenty. Tyle tylko, że właścicielem Dworu jest fundacja (nieważne jaka) i zgodnie z prawem może ona realizować wyłącznie cele publiczne (nie ma ona przy tym swoich „udziałowców” czy „właścicieli”, którzy mogli czerpać z niej zyski i podlega publicznemu nadzorowi). Skąd więc ta afera? Dlaczego z góry, nie znając zamysłu i planu, pan Jakubiec przypisuje komuś niecne zamiary? Bo „każdy sądzi według siebie”!

xxx @ 159.205.116.*

wysłany: 2012-07-03 14:49

Panie Przytomny @ 83.8.41.* alias dwagrosze @ 83.8.41.* - Pan Jakubiec NIC SAM nie może - decyduje Zarząd i Rada Fundacji - no chyba że sam chce Pan zdyskredytowac Pana Jakubca - ale sam Pan pisał wczesniej że to BE :)))) Więc o co chodzi Panie Bogulak ??? Ups.... wydało sie :D

Szok @ 82.94.228.*

wysłany: 2012-07-03 16:04

Że człowiek, który publicznie pomawia, może mieć tylu kibiców (przepraszam za porównanie prawdziwych kibiców). Jacek Jakubiec, słynny społeczny kustosz: chodzi jak my do pracy (z dala od Zamku), ma jak każdy swoje hobby (stare zamki, itp.), uprawia je jak każdy w wolnych chwilach (w między czasie Zamek okradają z rynien), ale nie już jak my wszyscy „za darmola”, tylko dostaje jeszcze za to mieszkanko (100 m2 :) w „renesansowym dworze”. Do tego gratis odznaczenia za obywatelską postawę, he! he! he! Aha, no i ma jeszcze specjalny przywilej i dar nieomylnego osądzania (publicznie!) innych ludzi (człowiek renesansu hi! hi! czy dżungli?!?). Ależ to frajda móc nagadać na kogoś!!! :))) (no ale sam się prosił, bo blog publiczny…)

Polka @ 31.207.3.*

wysłany: 2012-07-03 16:37

A to Polska właśnie: przyszli nowi ludzie, „obcy”, więc na początek należy zmieszać ich z błotem – bo jeszcze im się coś uda… (a ja, Pan na Zamku, Jacek Jakubiec, tyle lat, tylko długi pomnażałem…). Czy ktoś w „liście” znalazł jakieś dowody złodziejstwa, oszustwa, zdrady poza wyrokiem pana Jakubca?

anonimus @ 37.47.41.*

wysłany: 2012-07-03 17:08

A gdzie reszta tej Rady, Zarządu ?.
Czyżby nie mieli nic do powiedzenia?.
Cierpliwie czekam......jeszcze.

ada @ 178.21.116.*

wysłany: 2012-07-03 17:14

Tak się składa ze niedawno rozmawiałam z p. Jarosławem (nie wymieniam nazwiska, choć wyżej podane, bo uważam mówienie o innych ludziach złych rzeczy publicznie za niegodziwe) i nie powiedział na pana Jacka ani jednego złego słowa, a nawet przyznał, że jest dla Dworu zasłużony. „Szkoda, ze z powodu jakiś plotek o mnie stracił do mnie zaufanie, a nawet wypowiedział wojnę” – tyle tylko usłyszałam. Nie rozumiem postępowania pana Jacka, bo zawsze przestrzegał zasad. Jeśli ktoś feruje wyrok zamiast sądu, to jest bardzo wątpliwe, czy na pewno ma rację. W każdym razie nie chciałabym być na miejscu tych nieszczęśników z wrocławia… Wygląda na to, ze nikt na Zamek nie przyjdzie, żaden inwestor, skoro warunkiem ma być mieszkanie tam przez pana Jacka i liczenie się z każdym jego zdniaem, bo powiedzmy sobie szczerze ostatnie sukcesy miał dość dawno (ostatnie długi i komornicze postępowania), a ludzi należy oceniać po tym jacy są dziś, a nie po tym jacy byli kiedyś.

Jacek Jakubiec @ 78.10.100.*

wysłany: 2012-07-03 17:43

Do Przytomnego, dwóch groszy, Szoka i Polki: oto zagrzmiała imponująca w swej jednomyślności, zmasowana salwa! Traktując te głosy z szacunkiem - odniosę się do nich w paru punktach.
1) Nie "na początek" szanowna Polko, tylko po wielu miesiącach coraz gorszych doświadczeń, które stopniowo leczyły mnie ze złudzeń; nie było to dla mnie łatwe, są świadkowie którzy potwierdzą z jakim entuzjazmem rok temu informowałem otoczenie, że jest wreszcie w Fundacji nowa ekipa i szansa iż po latach zastoju, ruszymy z ambitnymi planami z kopyta.
2) to że na nasze problemy nie mieli żadnego dobrego pomysłu wyszło z czasem, a o tym że jako super-lekarstwo chcą naszej Fundacji zaordynować eutanazję (dobrze kalkulując przy tym własne bonusy) wiem od miesiąca.
3) za wszystko, co napisałem w blogowym liście otwartym - odpowiadam; działania obecnego kierownictwa FKE na szkodę samej Fundacji oraz Dworu są udokumentowane i są do dyspozycji rzetelnie zainteresowanych; ale już nie w trybie przekomarzania się z PT Anonimami. W realu - chętnie !

xxx @ 159.205.116.*

wysłany: 2012-07-03 18:26

Ten taki święty wg Ady Jarosław B. rozsyła do byłych pracowników i wolontariuszy Emmaus Wrocław anonimowo (ale głupio, bo można to namierzyć !) takie liściki miłosne:

"Kasiu (Sylwio, Patrycjo),

To niezwykłe doświadczenie słyszeć w niedzielną mszę świętą Słowo Boże głoszone ustami,
które na co dzień pomawiają. Widzę, że sprawnie łączysz głoszenie Prawdy Przedwiecznej z głoszeniem
"listu otwartego" cokolwiek kłamliwego.
Już dawno przyszedł mi z resztą do głowy pomysł a może i ja bym spróbował? Mam już 13 podpisów
- kto by pomyślał, że to takie proste! Start na Facebooku już w sobotę (Dzień Ojca:)
Jego tytuł: "Uwaga! Nie zatrudniaj ich!" W treści listu oczywiście informacja o waszej nielojalności,
niezdolności do subordynacji oraz skrajnej nieodpowiedzialności, popełnianych przez was przestępstwach na szkodę
pracodawcy, pomawianiu przed kontrahentami i partnerami, wynoszeniu i rozpowszechnianiu wewnętrznej
korespondencji oraz poufnych dokumentów. Przede wszystkim jednak, UWAGA! ujawnione zostały kompromitujące
epizody z życia każdej z was (fuj!- no ale cóż inwigilował was zawodowiec...).
Wersja papierowa zostanie zaadresowana do wszystkich aktualnych pracodawców, a także ich partnerów ponadto
do ważniejszych organizacji pozarządowych we Wrocławiu, Nowym Sączu, Krakowie i Lublinie. Krótko mówiąc
będzie się działo!
Aha, specjalnie ze względu na Ciebie, nie zabraknie adresatów Dominikanów i osobiście o. Wojciecha :)
zaplanowałem też prawdziwe niespodzianki:)
Miłej lektury..."

A gęba pełna frazesów... żałosne !

J.K. @ 89.70.153.*

wysłany: 2012-07-03 18:27

Do Przytomnego: Jarosławie Bogulaku, wiem że to Twoje słowa miałbyś trochę więcej odwagi aby się podpisać skoro chcesz się wypowiadać na temat Pana Jacka Jakubca, faktem jest że wiedziałeś że FKE otrzyma zwrot podatku VAT w wysokości ponad 300 tyś zł, wiedziała o tym również Grażyna Szczepaniak, założyliście nowe konto w banku bez informowania J.J. oraz dostępu do konta,
pieniądze należą do FKE oraz J.J. nie należą natomiast do Fundacji Emmaus Compati,
Z czego pamiętam to w Zarządzie FKE obecnie jest Jarosław Bogulak, Grażyna Szczepaniak, jej mąż oraz ojciec, Grażyna Szczepaniak nieźle się ustawiła obstawiając Zarząd swoją rodzinką, ciekawi mnie kiedy Jarosław Bogulak będzie jej już ZBĘDNY!!!

JJ:
Według KRS aktualny Zarząd FKE to: niżej podpisany (tu ciągle z funkcją prezesa), Jarosław Bogulak (wiceprezes) oraz członkowie Zarządu - Grażyna i Mariusz Szczepaniakowie. Ojciec p. Grażyny p. Janusz Piotrowski został zaproponowany do składu naczelnego organu FKE czyli Rady Fundacji. Podobnie jak (ostatnio) p. Wojciech Bogulak, brat Jarosława. Sąd rejestrowy KRS ma jednak dylemat z wpisaniem tych ostatnich zmian w rejestrze, bo równocześnie trafiły do niego zastrzeżenia obrońców Fundacji Kultury Ekologicznej. W efekcie skład Rady FKE na dziś według rejestru KRS (jego numer to 0000070200) stanowią - tu alfabetycznie : Jarosław Bogulak, Roman Gramsz, Jacek Jakubiec, Grażyna Szczepaniak, Mariusz Szczepaniak. Pozdrawiam - Jacek Jakubiec

Deszcz @ 178.21.116.*

wysłany: 2012-07-03 20:08

Fe! Ale na tym blogu brudno – przydałby się deszcz ;) Wrocławiaki – uszy do góry!

xxx @ 159.205.117.*

wysłany: 2012-07-03 20:18

Deszcz czy ada ??? Jak zwał tak zwał - zawsze Bogulak :D

kalikst @ 78.88.144.*

wysłany: 2012-07-05 23:08

Nikt się nie wypowiada na temat czy w zgodzie ze statutem nie można się tych intruzów pozbyć? Jestem z poza FKE i nie wiem jakie dokładnie funkcje ci ludzie pełnią oraz w jakim trybie zostali powołani. Ale wydaje się logiczne, ze każdą nominację można odwołać a kadencję skrócić. Chyba, ze statut został skopany.

Eranos @ 83.27.3.*

wysłany: 2012-07-06 12:12

A podobno:
"Nie ma takiej rury na świecie
Której by nie można odetkać"

klik @ 78.88.251.*

wysłany: 2012-10-23 22:29

gwoli ścisłości - Grażyna Szczepaniak nie jest żadną wrocławianką - nie obrażajcie wrocławianek!!! Szczepaniakowa to warszawska cwaniaczka - tam kariery nie zrobiła to przyjechała do Wrocławia, chyba uznała że na prowincji więcej naiwnych.
Na szczęście jak widać "Pan Bóg nie rychliwy ale sprawiedliwy".

Aaaa @ 176.118.136.*

wysłany: 2015-05-31 18:00

Zwykli oszuści od razu mieli zamiar kradzieży

Wpisz swoje imię, pseudonim:

Wpisz treść: