Kilka słów o mnie

Byłem ministrantem, harcerzem, żeglarzem, modelarzem lotniczym, lekkoatletą, asystentem na Politechnice Wrocławskiej, po Marcu '68 także więźniem komuny.

W 1971 r. życiowe wybory związały mnie z Jelenią Górą. Byłem głównym projektantem jej planu ogólnego. Ówczesna ekologiczna degradacja tych ziem, była impulsem do udziału w obywatelskim ruchu ekologicznym. Odbyłem roczny staż urbanistyczny w Hanowerze, potem studialny pobyt w Meksyku. Od 1977 roku jestem kustoszem Dworu "Czarne". Poza jego uratowaniem od zagłady, mój życiowy dorobek to: rekord Dolnego Śląska juniorów w dysku, kilkanaście nagród i wyróżnień w konkursach urbanistycznych, współorganizowanie Euroregionu Nysa, pierwszej transgranicznej wspólnoty na obszarze byłego bloku wschodniego. Cenię sobie tytuł Człowieka Roku '2006 uzyskany w plebiscycie "Nowin Jeleniogórskich".

Marzy mi się współczesna odmiana pozytywizmu.

Jestem żonaty, mam czwórkę dorosłej dziatwy i sześcioro wnucząt.

Podziel się z innymi

| |

Jeśli chodzi o Dwór Czarne... (2)

2017-02-21 13:54
Ten wpis będzie dwuczęściowy. Z podsumowującą puentą.
Na początek będzie -

- o otoczeniu Dworu

Ten temat nie jest na tym forum przywoływany po raz pierwszy. Niespełna dwa lata temu zamieściłem tu artykuł zatytułowany Czy tu może być ładniej? (wpis z 2015-04-24), będący przedrukiem z biuletynu parafii na Czarnem. Bynajmniej nie stracił on aktualności.

Teraz sprawa otoczenia Dworu wraca w okolicznościach dość szczególnych.

Jeleniogórzanie, których interesują sprawy Miasta, musieli zauważyć, że trwa procedura naboru zadań do JBO-2017 czyli Jeleniogórskiego Budżetu Obywatelskiego na rok bieżący. Przez pierwsze sita kwalifikacyjne przeszło 29 wniosków, w tym zgłoszony przeze mnie postulat pod nazwą: BUDOWA PIESZO-ROWEROWEJ ŚCIEŻKI PARKOWEJ W CENTRUM OSIEDLA CZARNE.
Oto link do prezentacji, która mówi co i dlaczego, niżej podpisany proponuje Miastu : https://jbo.jeleniagora.pl/add/vrecord/1400524447/1400526287/1400529591_0.pdf
Zorientują się Państwo, że chodzi o coś więcej niż tylko o tę inwestycję, szacowaną na 190.000 zł.

Lojalnie podaję też link, pod którym można poznać w s z y s t k i e zadania dopuszczone do udziału w plebiscycie: https://jbo.jeleniagora.pl/projekty-zakwalifikowane-do-glosowania.html
Jest tam wiele ciekawych i niewątpliwie wartosciowych propozycji. Taki przejaw obywatelskiego zaangażowania na rzecz wspólnoty może tylko cieszyć.
Ale... nie bawiąc się w hipokryzję, najserdeczniej zachęcam PT Gości tego forum do oddawania głosów na numer 3.02, tj. na projekt parkowej ścieżki na Czarnem !!!.
Mam nadzieję, że nasza mała prezentacja (tylko 13 slajdów), przekona Was do tego.

Informacja końcowa :
Zadania dopuszczone do finalnej fazy naboru są od wczoraj (20.02) do 27.02. poddane plebiscytowej ocenie jeleniogórzan. Głosowanie odbywa się wyłącznie poprzez internet.
Bliższe informacje na ten temat - pod linkiem: https://jbo.jeleniagora.pl/

* * *

A co z samym Dworem Czarne ?!

Raport, zatytułowany "Jeśli chodzi o Dwór Czarne..." zamieściłem tu 30. kwietnia ub. roku. Był dość obszerny a jego konkluzja brzmiała: "(...) Realia jakie tu przedstawiłem wskazują, że dla Dworu nastał czas zastoju, bezsensownej, szkodliwej blokady. I że na ponowne pobudzenie go do życia, jakie tu już dynamicznie pulsowało, przyjdzie jeszcze poczekać (...)".
Po 10 miesiącach stan rzeczy jest już inny. Wprawdzie w sytuacji Dworu Czarne mamy blokadę, która trwa nie cztery lecz już pięć lat, ale szereg wspomnianych poprzednio procedur i działań nabrało wigoru i wreszcie są realne przesłanki, by teraz liczyć już na zdecydowane przesilenia.

Trzy najważniejsze fakty :

1. W styczniu b.r. Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze złożyła w sądzie pozew cywilny o unieważnienie umów, na mocy których doszło w ostatnich latach do dwukrotnego przewłaszczenia Dworu Czarne. Zgodnie z wnioskiem Prokuratury chodzi o przywrócenie stanu pierwotnego, tj. powrót Dworu do Fundacji Kultury Ekologicznej.

2. Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze Wydział I Cywilny ustanowił zakaz zbywania prawa własności nieruchomości (Dwór Czarne) do czasu zakończenia postępowania w sprawie ostatecznego rzeczywistego określenia prawa własności na rzecz FKE. Ostrzeżenie o zakazie sprzedaży wpisane zostało w Dziale III Ksiąg Wieczystych.

3. Trwa jeszcze postępowanie prokuratorskie po powiadomieniach złożonych wiosną ub.r. (po kolejnym zalaniu Dworu wodą z awarii sieci wodnej) przez Fundację Przyjaciele Dworu Czarne a niezależnie także przez jeleniogórską delegaturę Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Procedura dotyczy wieloletniego już i ewidentnego łamania przez aktualnych właścicieli Dworu Czarne rygorów ustawy z r. 2003 o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami.

Niezależnie od działania organów prokuratorskich i wymiaru sprawiedliwości dość nieoczekiwanie zarysował się jeszcze jeden scenariusz zmiany sytuacji Dworu Czarne.
Oto prokurent wrocławskiej spółki Social Mind, występującej jako właściciel Dworu, zaproponował Gminie Jelenia Góra przekazanie jej tego zabytku. Przekazanie miałoby mieć charakter (uwaga, ciekawostka!) "darowizny obciążliwej“. Tłumacząc na język ludzki: "oddamy wam zamek, ale nie za friko“. W kręgach dziennikarskich mowa była o kwocie rzędu 200-300 tys. zł. To jakby niewiele wobec realnej wartości obiektu (w procesie karnym szacowanej na 6,9 mln zł), ale trudno taką ofertę ocenić inaczej, jak krzyczącą bezczelność. Także dlatego, że w świetle szkód jakie w ostatnich latach powstały w tym zabytku, ci “właściciele“ nie powinni wywinąć się od odpowiedzialności, także finansowej, za przywracanie zapuszczonego i wymagającego wielu napraw obiektu, do stanu używalności. Według mojej wiedzy, Miasto wysyłało niedoszłych darczyńców, razem z ich ofertą, mówiąc kolokwialnie, "na bambus“.
Ostatnio emisariusze przestępczej grupy taką lub podobną ofertę darowizny przedłożyli Fundacji Doliny Pałaców i Ogrodów Kotliny Jeleniogórskiej. To znany i wielce zasłużony dla ochrony zabytków podmiot, z którym także Dwór Czarne wiąże swoje wizje i nadzieje. Pytanie, czy w ogóle powinno się poważnie traktować szemrane towarzystwo, które zresztą już zaczyna działać w stanie desperacji.
Młyny sprawiedliwości mielą, poczekajmy.

Nastąpił natomiast finał w innej sprawie. Mniejszego kalibru, ale też jakoś znaczącej...
W poprzednim raporcie wspominałem o mojej własnej (plus 9 dalszych podsądnych) sprawie karnej o zniesławienie. Wniosło ją jeszcze w roku 2012 troje oskarżycieli: Jarosław Bogulak, Grażyna Szczepaniak i... uwaga... Fundacja Kultury Ekologicznej. Ta sama, którą wraz z kolegami tworzyłem w roku 1990 i której lepiej lub gorzej prezesowałem przez 22 lata. Okazało się, że patrząc co ten duet wyprawia i zamieszczając tu na blogu (czerwiec 2012) list otwarty p/t "Anatomia zdrady“, a w nim brzydko, ale nie bezpodstawnie pisząc personalnie o ówczesnych "frontmanach“ FKE, zniesławiłem... ni mniej ni więcej, także tę organizację.
No i sprawa trwała! Nic to, że w międzyczasie proces karny nie tylko potwierdził, ale wzmocnił moje zarzuty, że widoczne gołym okiem szwindle i grzechy pokazywały z kim mamy do czynienia, sąd miał zajęcie przez parę lat. Jego ostatnie posiedzenia to już była farsa. Nie zjawiali się ani personalnie ani przez pełnomocników oskarżyciele prywatni i w dniu 17 stycznia b.r., sąd ich pozew już prawomocnie oddalił. Zanim jednak to uczynił, zwrócił się do trzeciego z oskarżycieli, instytucjonalnego. Konkretnie, do reprezentującego Fundację Kultury Ekologicznej pana Andrzeja Marchowskiego (zarządca przymusowy FKE) z pytaniem, czy Fundacja nadal podtrzymuje oskarżenia kierowane wobec niżej podpisanego i arch. Wojciecha Drajewicza? Otóż nie podtrzymywała.

Puenta optymistyczna

Na koniec, muszę podkreślić okoliczność ważną i krzepiącą, a gdy mówimy o Dworze Czarne, pozwalającą nie tracić nadziei na jego lepszy los. Jakkolwiek można mieć wrażenie, że zniknął on z pola widzenia różnych osób, instytucji czy mediów, co może nie dziwić, bo aferalia jakie się wokół niego latami ciągną, mogły wielu po prostu zmęczyć, to na szczęście nie jest tak, że ten naprawdę cenny zabytek został z całym swoim dramatem pozostawiony sam sobie...

Otóż drodzy Państwo, chwała prawdziwym inicjatywom obywatelskim !!! Już była o tym mowa, ale przypomnę: istnieje Fundacja PRZYJACIELE DWORU CZARNE. Formalnie działa od stycznia 2016 r. Kameralna, wolna od skłonności do autopromocji, bezinteresowna. Ale co najważniejsze, skuteczna! Nazwa streszcza jej charakter oraz misję. I tyle... To moi przyjaciele. Zacni osobnicy, od szeregu lat, w taki czy inny sposób zaangażowani na rzecz Dworu. Mają profil na Facebooku [ https://www.facebook.com/Przyjaciele.Dworu.Czarne/?fref=ts ], publikują na nim jeden za drugim filmiki video popularyzujące Dwór i jego losy. Wcześniej mieli główny udział sprawczy w tym, że firma AdRem mogła jesienią 2014 roku wydać książkę "DWÓR CZARNE czyli monografia według Jacka“.
Fundacja PDC pilnie monitoruje wszystkie zdarzenia toczące się wokół pokrętnych spraw Dworu, gdy trzeba kontaktuje się z właściwymi instytucjami, podejmuje własne interwencje.
W styczniu b.r. jednobrzmiące pisma, naświetlające patologiczną sytuację jeleniogórskiego zabytku, otrzymali od Fundacji PDC trzej ministrowie :
- Minister Środowiska, jako szef organu administracji państwowej, wcześniej już skutecznie zaangażowanego w postępowania sądowe dot. nieprawidłowości mających miejsce w Fundacji Kultury Ekologicznej,
- Minister Sprawiedliwości, sprawujący nadzór nad działalnością organów prokuratorskich i wymiaru sprawiedliwości,
- Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, jako naczelny organ sprawujący pieczę nad sferą ochrony i pielęgnacji zabytków.

Kopie pisma otrzymali też inni adresaci. M.in. Prezydent Miasta, Urząd Ochrony Zabytków, Prokuratura, także niżej podpisany jako społeczny opiekun Dworu. Intencje autorów pisma streszcza następujące jego podsumowanie (cytat) :
(...)
Krótkoterminowym celem Fundacji PRZYJACIELE DWORU CZARNE jako organizacji społecznej, jest przyczynienie się do:
możliwie rychłego reaktywowania Fundacji Kultury Ekologicznej,
przywrócenia jej statusu właściciela Dworu Czarne,czego konsekwencją powinno być:
- wznowienie i dokończenie procesu jego rewaloryzacji i rewitalizacji,
- udostępnienie w pełnym wymiarze Dworu Czarne społeczeństwu,
- przeprowadzenie programu utworzenia w oparciu o cały zespół folwarczno-dworski wraz z otoczeniem, atrakcyjnego ośrodka o unikatowym profilu, ważnym dla rozwoju Miasta i Dolnego Śląska.
Ze swej strony deklarujemy gotowość współdziałania z wszystkimi instytucjami mogącymi wesprzeć realizację tych celów a w pierwszej kolejności władnych do wyprowadzenia Dworu Czarne z obecnej, patologicznej sytuacji.

(...)

Czy rok 2017 będzie dla Dworu Czarne rokiem przełomowym?
To się okaże.
Co do mnie, chcę być i jestem dobrej myśli.
Wiosna tuż tuż...

Pozdrawiam PT Sojuszników, Życzliwych, Przyjaciół -
Jacek Jakubiec

ps. numer w tytule artykułu wskazuje, że Dwór Czarne będzie teraz na tym forum częściej obecny.

Komentarze

Paweł @ 217.144.195.*

wysłany: 2017-02-21 19:02

Widzę walka trwa .

Alicja @ 185.89.217.*

wysłany: 2017-02-21 19:20

Trzymam kciuki i mam nadzieję, jestem pewna!, że wszystko się dobrze skończy i Dwór Czarne powróci do Fundacji!

Robert Prystrom @ 93.231.158.*

wysłany: 2017-02-22 01:51

Jacku, i Wy wszyscy Przyjaciele Dworu Czarne,

sadze, ze jestescie unikatowym przykladem dzialania obywatelskiego Pro Publico Bono. Projekt restauracji kompleksu Dworu jest szalenczy, ale ... jest tez piekny. Malo juz jest tak szlachetnych i uczciwych projektow.

Jacku, tej Ideii Fix poswieciles kawal swojego zycia,chociaz jako zdolnego architekta tak wielu ludzi Ciebie cenilo i ceni. Stales sie spolecznym Kustoszem czegos, co wiele lat temu bylo rudera, a dzisiaj stanowi trwaly slad i wielka szanse... Szanse ciagle nie wykorzystana ale jakze wspaniala dla Jeleniej Gory i calego regionu.

Jacku, na sprawy Jelenki dzisiaj patrze z dalekiej perspektywy. I tym wyrazniej widze Twoje i Twojej rodziny zaslugi w dziele tego co potocznie nazywaja obywatelskoscia, gdy tymczasem jest to dzialanie PRO PUBLICO BONO.

Czy ktos jeszcze to czuje? Twoj zacny kuzyn sp. p. Szymon Kobylinski potrafil to nawet narysowac, Ty to po prostu robisz, codziennie, z mozolem i KOMPETENTNIE! A to takie rzadkie w Polce.

Jacku nie spoczywaj na laurach chociaz bys mogl:) Badz soba. Badz tym Ostatnim Mohikaninem w Jelonce! Twoj trud tak pieknie mnie wzmacnia w przekonaniu, ze wierzyc to moc, a moc to znaczy zmieniac.

Dwor Czarne to jest w jakims sensie marzenie, ale jakze piekne i potrzebne.

Kiedys Czworaki tez beda piekne:) Pozdrawiam fanow Czarnego!!!!

Jacek Jakubiec @ 31.1.250.*

wysłany: 2017-02-22 11:10

Aleś mi dosłodził Roberto! Co do Mohikanów: jeszcze trochę ich się w tej pięknej okolicy uchowało, więc odpuść krakanie, jakoby któryś był już tym ostatnim.
Ale za dobre słowo oczywiście Bóg zapłać!
I niech żywi nie tracą nadziei (koniec cytatu z wieszcza)...

Grzesiek @ 82.139.17.*

wysłany: 2017-02-22 23:30

Patrząc na Dwór Czarne po 27 latach od transformacji, trzeba zapłakać na tymi wszystkimi nieudacznikami, którzy przez swoje działanie / brak działania / brak pomysłu, może partykularne interesy spowodowali, że ten Dwór wygląda, jak wygląda. Jak 27 lat nie starczyło, to ile jeszcze trzeba więcej? Tak patrząc obiektywnie / subiektywnie z zewnątrz, to żal patrzeć.

JJ:
Ile jeszcze lat trzeba? Moim zdaniem nie więcej niż 2 max. 3 lata. Tylko trzeba ten plac budowy reaktywować! Dowody że jest to realne są znane: pałac Kliczków zrewaloryzowany w 18 miesięcy, Wojanów w 2 lata, Karpniki podobnie. Na początku 2011 roku były wielkie szanse na ruszenie z remontem z kopyta. Właściciel Dworu, Fundacja Kultury Ekologicznej za swój sztandarowy cel przyjęła pełny finał rewaloryzacji Dworu i otoczenia do roku 2015. Tym, co w pierwszej kolejności to warunkowało, było odejście od czysto społecznikowskiego kierowania remontem na rzecz stabilnego, prawdziwie profesjonalnego menedżmentu. I od czerwca 2011 r. wydawało się że ten warunek został wreszcie spełniony. Co się okazało już po kilku miesiącach i co było dalej - wiadomo.

Duch Gór @ 188.29.164.*

wysłany: 2017-02-23 18:07

Witam Panie Jacku, wierze , że wszystko się u Pana skończy pomyślnie , serdecznie pozdrawiam .

Jacek Jakubiec @ 46.215.246.*

wysłany: 2017-02-25 11:30

Do PT "Widza": potwierdzam odbiór Pańskiego komentarza. Obszerny (to by mi nie przeszkadzało), w treści może i istotny, ale przede wszystkim całkowicie nie na temat !!!
Do tego sugeruje Szanowny Widz, że właśnie otwiera większy cykl. Sorry, ale nie tu !
Informuję, że tym razem liczę tylko na komentarze związane z obecnym a zwłaszcza przyszłym losem zabytkowego Dworu Czarne. To konkretna, bardzo ważna sprawa!
Pozdrawiam - JJ.

Widz @ 109.241.187.*

wysłany: 2017-02-25 11:54

Szkoda, ale jeżeli Pan uważa, że " róże" są ważniejsze niż " las ", to przyjmuję to z żalem do wiadomości.

Ja aż takim " ekologiem " nie jestem, gdy ktoś, czyli pan PK usilnie podpala mój / nasz las !

Pozdrawiam.

JJ:
I róże ważne i las ważny! Choć oczywiście w różnym sensie.
W tym konkretnym przypadku chodzi mi o koncentrowanie dyskursu na zadanym temacie. Bez rozpraszania uwagi na wątki ciekawe a choćby i ważne, ale tutaj zupełnie uboczne. Proszę pozwolić, że prawem gospodarza będę się tego trzymał. Nie tylko w stosunku do Pana. A że ruch w interesie będzie mniejszy, trudno !

PK @ 81.168.142.*

wysłany: 2017-02-25 15:01

A teraz o Dworze.
Po wyjściu z obecnego dołka potrzebni mu są profesjonaliści z zapałem, pomysłem i pieniędzmi. Czekam na to!

JJ:
Zapał ciągle jest (nie myślę tylko o sobie), pomysły też są (zawsze można je przewietrzyć, zaktualizować, wzbogacić...), gorzej z tzw. kasą. Ale jeśli istotnie, jak piszesz, pojawi się tu prawdziwy profesjonalizm, to i o środki będzie łatwiej.
Dzięki Pawle za głos wytrawnego praktyka...
No i jeszcze tylko zagłosuj internetowo, jako sąsiad i mieszkaniec Czarnego, na mój wniosek do Jeleniogórskiego Budżetu Obywatelskiego 2017.
Dotyczy wykonania ścieżki parkowej po wschodniej stronie Dworu (skrót od przystanku MZK do ul. Czarnoleskiej). Projekt ma numer 3.02. Formularz do głosowania jest tu: https://jbo.jeleniagora.pl/glosowanie-budzet.html
Głosowanie tylko do poniedziałku, g. 10:00 !!!
Na koniec: na jeden z Twoich komentarzy też nałożyłem embargo. Dokładnie z tych samych powodów, jak w przypadku PT Widza.

WIŚKA @ 178.43.253.*

wysłany: 2017-02-25 21:37

Jacku, tak trzymać! Mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy, że w końcu będzie można zacząć remont, a potem to już pójdzie. Teraz mogę nawet zadeklarować swoją fizyczną obecność, gdyby taka była potrzebna, bo zostałam sama i nie muszę się już martwić o mego Jacka - on już jest w lepszym świecie. Trzymam kciuki i czekam na sygnał, co mogę jeszcze zrobić.

bu3las @ 94.254.252.*

wysłany: 2017-02-26 03:46

Znając Pana powściągliwość w używaniu mocnych określeń podrzuciłem Panu słowa jakimi Joseph Conrad określał wrogów Polski, pisząc o nich per "świnia niemiecka", "parszywy pies rosyjski". Conrad niewątpliwie należał do ówczesnej elity europejskiej, a jednak na piśmie wyraził się tak, jak mu w duszy gra. Nie napisałby pewnie: zbrodnia mająca znamiona(?) ludobójstwa...

Sprawa o zniesławienie trwająca pięć lat??? To jakieś kuriozum.

Aż ponownie przeczytałem ów "list otwarty", by zobaczyć czym to Pan uraził godności złodziejskiej szajki. Przypomniałem sobie, że po raz pierwszy bodajże wpisałem się na Pana blogu, bo zwrócił się Pan po koleżeńsku: Jarku, Grażyno... Nie twardo, zdecydowanie, urzędowo, tylko w stylu: opamiętajcie się, co wy robicie... Intencje tych ludzi były dla mnie oczywiste - przejęcie zarządu, bo w rozliczeniu jest wielki majątek. Napisałem: "Powinien się Pan określić po której stronie się opowiada." Bo pomyślałem, że przecież Jakubiec nie jest dzieckiem, być może ta cała retoryka to tylko zasłona dymna. Jak "Okrągły Stół". W telewizji wielka parada, a pod stołem podział łupów.

Starałem się uświadomić Panu, że nie da się ubrać w przekręt jakiegoś Jarka, Franka-Mańka, bo całe odium i tak spadnie na Pana, postać znaną, zabiegającą o darowiznę... Moje wpisy miały na celu wywołanie energicznych ruchów, aby zabrać czas złodziejom. Jeżeli te wpisy Pana uraziły, to uroczyście dziś przepraszam.

Wkrótce potem internauci znaleźli ogłoszenia szukające nabywcy Dworu.

A więc sprawa okazała się jasna. Kto jest kto i po której stronie stoi. Dlaczego więc nie oddalono pozwu na pierwszej rozprawie??? Czyli gdy kieszonkowiec świśnie mi portfel, a ja goniąc go, krzyknę łapać złodzieja, mogę mimo oczywistych faktów stać się przez pięć lat podsądnym z wszystkimi uciążliwościami wynikającymi z tego? Nie znając szczegółów jestem przekonany, że sprawę prowadziła kobieta, bo trudno mi uwierzyć, by mężczyzna do tego stopnia ośmieszał siebie i cały wymiar sprawiedliwości.

Widząc w TV sędziów z srebrnymi łańcuchami na piersi, myślę sobie, że gdyby im zamiast polskiego orła, zawiesić logo Coca Coli, albo reklamę prezerwatyw, nie sprawiało by to im wielkiej różnicy.

Jacek Jakubiec @ 46.215.246.*

wysłany: 2017-02-28 17:55

Na portalu STRIMEO.TV jest niewielki materiał o sytuacji Dworu Czarne.
Oto link: http://strimeo.tv/program/co-dalej-z-dworem-czarne
Jest tam migawka z filmiku Marcina Roszaka, opublikowanego przez Fundację Przyjaciele Dworu Czarne w cyklu "Nowiny Dworskie" na jej profilu FB. Całość mojej wypowiedzi nt. bulwersującej oferty właścicieli Dworu pod adresem Gminy Jelenia Góra, jest pod linkiem:
https://www.facebook.com/Przyjaciele.Dworu.Czarne/videos/906380412797384/
To nieco ponad 7 minut.
Polecam i pozdrawiam Gości tej witryny - JJ.

Vincent @ 83.29.99.*

wysłany: 2017-04-07 22:36

No to z panem - Panie Jacku - koniec...Czas szukać kwatery....

Vincent @ 83.29.99.*

wysłany: 2017-04-07 22:39

A jednak koniec....

Vincent @ 83.29.99.*

wysłany: 2017-04-07 22:40

Koniec...

Vincent @ 83.29.99.*

wysłany: 2017-04-07 22:41

Czas odejść...

Vincent @ 83.29.99.*

wysłany: 2017-04-07 22:43

.....

Vincent @ 83.29.87.*

wysłany: 2017-04-08 21:03

No i?

JJ:
Noooo, szukam kwatery, cmentarz niedaleko...

krótko @ 83.26.245.*

wysłany: 2017-04-09 16:09

Ale o co chodzi?

AS @ 78.10.240.*

wysłany: 2017-04-10 07:34

Vincent! Ucho se już odciąłeś? Bo to w modzie!

A na poważnie:
Ki ch@j tu wodę mąci?

Tłumacząc na nasze:
O cóż się wielce szanownemu panu Vincentu rozchodzi?

AS @ 77.253.64.*

wysłany: 2017-04-12 07:32

Vincent milczy?

Może ktoś mu powiedział, że jest Wikipedia, a tam jak wół stoi:

"...stalking jest definiowany jako „złośliwe i powtarzające się nagabywanie, naprzykrzanie się..."

Starczy.

Jacek Jakubiec @ 37.7.22.*

wysłany: 2017-04-12 08:33

Wygląda na to, że temat Dworu Czarne przestał interesować nie tylko PT Komentatorów, ale i samego gospodarza forum. Nic takiego! Trwa wielkie czekanie na ciąg dalszy, a zwłaszcza na finał działań prokuratorskich i sądowych. Wtedy, ani chybi, o Dworze zrobi się znów głośno. Co nie znaczy, że i teraz nic się nie dzieje, ale ten temat na dziś odkładam.
Tłumacząc się trochę z mojego zamilknięcia, tym którzy tu jeszcze zaglądają dopowiem, że dość nieoczekiwanie znalazłem się w sytuacji ekstraordynaryjnej, jako facet... figurujący w IPN-owskim inwentarzu esbeckich kooperantów. Jako TW "Jakub" i jest to bzdura piramidalna. W czym rzecz i co mam na ten temat do powiedzenia, powiedziałem już do kamery (w dwóch wejściach) i jest to na moim profilu w Facebooku. Żeby było jasne: do IPN-u nie mam żadnych pretensji, robią swoje i chwała im za to. Odrzucam też zdecydowanie sugestie, że publiczne ujawnienie sprawy "Jakuba" może być czyjąś dywersją wobec mnie i innych przyjaciół Dworu Czarne. Do tego niebawem powrócę.
Na dziś - dla rozluźnienia brzydko pachnącej atmosfery - polecam uwadze Życzliwych rozpoczynający się na fejsbukowym profilu "Przyjaciele Dworu Czarne" cykl pod hasłem "Wywiad rzeka". Pomysłodawca, Mariusz Pełczyński stara się drążyć pewien problematyczny ludzki przypadek. Jakkolwiek o mnie tu chodzi, to sam jestem ciekaw, co z tego wyjdzie...
Pierwszy odcinek serialu to ów wątek esbecki. W drugim mój młody kolega pyta o Jana Słomkę. Polecam! Filmik jest też na portalu YT: https://www.youtube.com/watch?v=Nj-iqaPQAaA

bu3las @ 94.254.249.*

wysłany: 2017-04-26 01:10

Picie skraca życie - tak wyhaftowała na ozdobnej ścierce nasza sąsiadka. Ta ściereczka wisiała na poczesnym miejscu przy kuchni. Dziadek Pana Jacka też walczył z pijaństwem wśród polskich chłopów, co psuło interes okolicznym żydowskim szynkarzom.

Można zatem powiedzieć, jakkolwiek by to nie zabrzmiało, że czuli się dymani przez Słomkę. Psuł im interes.

Nawet tak szlachetna idea jak powstrzymywanie od picia alkoholu może być uznana za antysemityzm. A problemy z wydaniem pamiętnika dziadka Słomki to tylko niefortunny zbieg okoliczności. Fakt, popierał endecję, a to już polityka.

Przeczytałem niedawno "Bracia Aszkenazy" Izraela Joshua Singera. Jest to - jak napisał wydawca - jedyny w swoim rodzaju epos żydowskiego kupiectwa. Starałem się zobaczyć Polskę oczami Żydów, bo rzecz się dzieje w Łodzi w dziewiętnastym wieku. Głównym motywem jest ukazanie karier dwóch braci bliźniaków. Od narodzin, dzieciństwa, edukacji w chederze aż do śmierci.

Był to okres burzliwych wydarzeń. Powstawały nowoczesne partie socjalistyczne, związki zawodowe, ruch rewolucyjny. Ten wątek jest cały czas obecny w opowieści Singera. Natomiast ruch wyzwoleńczy Polaków - np. powstanie styczniowe - jest całkowicie nieobecny. Dla społeczności żydowskiej problem wyzwolenia Polski nie istniał. Znalazłem jedno zdanie w tej sprawie, że oto powstanie granicy między Łodzią a Rosją (początkowo przez front niemiecko-rosyjski), spowodowało odcięcie od olbrzymiego rynku. Rynku skorumpowanego, a przez to łatwego. Pojawił się wprawdzie rynek niemiecki, ale tu z Niemcami trudno konkurować. No nieszczęście dla fabryk łódzkich.

Dziś również możemy pisać sagę rodu dla przykładu Jakubców. Są targi w Hanowerze. Czy Polacy tym razem, w odróżnieniu od Żydów, dadzą radę?

AS @ 78.10.135.*

wysłany: 2017-04-26 07:47

W PRL-u jak w brudnym kisielu.
Kto z niego wylazł
mniej, czy bardziej
oblepionym być musi.
Jak to z siebie zmyć?
Bo widać że czas
niewiele tu zmienia.
Więc co?
Udać, że nie jesteśmy tym g@wnem oblepieni,
czy może stanąć w prawdzie?
Trudne to jest.
Można było wyjechać na zagraniczne stypendium bez kontaktu z SB-cją?
A kto i gdzie dawał paszport, do zwrotu po powrocie zresztą?
Można było uniknąć rozmowy z SB-kiem?
I zgodzić się, choćby pozornie, na to, co delikatnie proponował?
A może trzeba było dać mu w mordę, zrezygnować z wyjazdu
i bohatersko pójść do pierdla?
W latach sześćdziesiątych, siedemdziesiątych...

bu3las @ 94.254.249.*

wysłany: 2017-04-27 01:09

Dokładnie tak, szanowny Asie.
Każdy, kto wyróżniał się z tłumu, wchodził w krąg ich zainteresowania. Gdy dziś ktoś funkcjonujący w PRL mówi, że nie podał w życiu ręki ubekowi, jest prostackim łgarzem. Każdy kadrowiec był jakoś funkcyjnie z nimi powiązany. Działacze związkowi pisali sprawozdania na temat nastrojów załogi i gdzie one trafiały? Oficjalnie do centrali związkowej... Ale po drodze, a i w samej centrali dostęp SB miało na pewno swobodny.

Choćby dziś mamy przykład jak problem był i jest skomplikowany.
Oto:
"W czwartek na łódzkim cmentarzu ewangelickim odbędzie się pogrzeb mjr. KGB Olega Zakirowa - poinformował we wtorek IPN. Zakirow prowadził własne śledztwo w sprawie zbrodni katyńskiej, w wyniku czego został usunięty z KGB... Jak podkreśla IPN, przyczynił się do poznania prawdy o liczbie ofiar NKWD."

W radiu dziś usłyszałem wywiad z dziennikarką, która napisała książkę o nim. Twierdziła, iż zmarł przedwcześnie, bo został zaszczuty. Z KGB go wyrzucono, z rodziną znalazł się w trudnej sytuacji i Ciosek ówczesny ambasador polski pomógł mu, najpierw córce usuniętej z uczelni, później żonie i jemu przedostać się do Polski, gdzie jak stwierdziła Krystyna Kurczab-Redlich klepał biedę. Imał się nawet żebrania na ulicy. Wg. jej relacji Rodziny Katyńskie mu nie ufały, bo KGB-owiec. Czuł się wyalienowany, obcy.

Kiedyś szczerze nienawidziłem Cioska, był powiązany ze Stasi, byłem o tym przekonany już w latach osiemdziesiątych. Potem to się potwierdziło. Przecież Stasi było bardziej kremlowskie od samych kremlinów, przy nich nasi SBecy to wywrotowcy. I ten Ciosek pomógł gościowi, który z polskiego interesu zasługiwał na szacunek.

Tak, życie nie jest czarno-białe.

AS @ 78.88.144.*

wysłany: 2017-04-28 15:08

Stajnia Augiasza, szanowny bu3las-ie, to mały pikuś przy naszym PRL-u.
A przecież ciągnie się ten smród wciąż i nie wiadomo jak długo jeszcze.
Ciosek sporej klasy gościu i mógł hodować w on czas świnie, ale wybrał służbę kremlinom.

Wpisz swoje imię, pseudonim:

Wpisz treść: